W niedzielę bibliotekarze nie pracują…ale nadal nieustannie knują jak przejąć władzę nad światem, zdominować Pudelka i zagarnąć stanowisko sekretarza generalnego nato. A co na to nato? Na to nie ma odpowiedzi. Bibliotekarze są o krok bliżej od dominacji nad światem.
Podobno za oceanem biblioteki z jednej strony przeżywają finansowy kryzys, ale z drugiej ma miejsce wielki najazd użytkowników, którzy tnąc wydatki na kulturę coraz częściej wypożyczają książki niż je kupować i wypożyczają filmy niż chodzą na nie do kina. Poza tym darmowy net w bibliotece pozwala szukać pracy. To za oceanem. A u nas po staremu.
Nie żeby bibliotekarz w pracy się nudził, ale czasem w drodze z książką w ręce od półki do klienta, pojawia się myśl. Bibliotekarz zamyśla się i już wie co ożywiłoby wokół niego rzeczywistość, wyrwało go z monotonii.
Rzeźba.
Taka jak ta. Wiosenna lub z książki SF:
A tu rzeźba na której biblioteka wymiotuje książkami 🙂
Największe wrażenie robi na mnie jednak rzeźba z Biblioteki Mijeskiej w Pradze. Majstersztyk.
O wiele więcej przykładów rzeźb z wykorzystaniem książek znajdzieie w serwisie Flickr
szkoda tylko tych książek
Biblioteki codziennie wysyłają na makulaturę sterty książek.
…więc może lepiej na kulturę niż makul(a)turę:)
Nie widzę w tym nic zdrożnego.