
Stary, ale fajny filmik. Czemu fajny? Na pewno nie ze względu na dość standardową amerykańską fabułę. Miło się ogląda, takie kino familijne science fiction, miłe wspomnienia z dzieciństwa. Film ten wyróżnia się tym że jako jeden z pierwszych zastosował na szeroką skalę grafikę komputerową 3-D i to na całkiem wysokim poziomie. Nie razi pikseloza, nie denerwuje niezgranie z tłem filmowym. Wszystko ładnie i pięknie (jak na 1984 r.).
Fabuła opowiada o chłopaku Alexie, który grając na automacie w grę Starfighter bije rekord i zostaje siłą przyjęty do Gwiezdnej Ligi, broniącej galaktyki… i takie tam. Miła spokojna fabuła, gra aktorska nieco powyżej średniej dla filmów klasy B. Da się całkiem bez problemu obejrzeć. Polecam bo jakby nie patrzeć jest to jeden z kamieni milowych kina s-f i całego przemysłu. W TLS wykorzystano aż 27 minut generowanej komputerowo grafiki wykonanej na superkomputerze Cray X-MP . Bajer. Tylko niewielka część efektów specjalnych została wykonania tradycyjnie – twarz Bety Alexa nim przyjął jego twarz oraz samochód którego używa Centaurius, a który potem został użyty w Back to the Future cz. II.
Ogólnie wliczam go do klasyki sf z wiadomych powodów i z wiadomych powodów go polecam.
Swoją drogą obejrzenie tego filmu jakoś przypomniało mi te czasy kiedy królowały Gwiezdne Wojny, na kompie grywało się np. w X-wing vs. Tie-fighter, lub Wing Commandera. Teraz już nie ma takich filmów ani takich gier. Jakoś porusza to we nie nutkę tęsknoty za tym wszystkim. Nawet science-fiction była wtedy prostsza, łatwiejsza. Dzieciństwo, fajny czas. Już nigdy nie będzie takiego lata…
Witam
Temat jest znacznie szerszy i bardzo ciekawy:) Cieszę się że o tym wspominasz:)
kilka informacji o grach:
http://members.chello.pl/l.cieslewicz/index.html#NEWS_nr0028
o grze na Atari:
http://atari.online.pl/v01/index.phtml?subaction=showfull&id=1208649682&archive=&start_from=&ucat=2&ct=opisy
Info o automacie w Discavery SC:
http://tiny.pl/n555
Pozdrawiam!:)